Zwycięstwo, hat trick Mola!!
GKS Wawel Wirek Ruda Śląska 6-2 AKS Niwka SosnowiecKałużny 15 min. (akcja_noga)
Bracki 17 min.
Bracki 28 min. (akcja_noga)
Suchecki 3 min.
Bujałkowski 30 min. (akcja_noga)
Mol 50 min. (akcja_noga)
Mol 57 min. (akcja_glowa)
Mol 83 min. (akcja_noga)
Wawel Wirek pokonał pewnie w niedzielne przedpołudnie drużynę z Sosnowca, Niwkę.
Na początku meczu nie zarysowała się przewaga którejś z drużyn, pierwsze 10 minut to badanie się wzajemne zespołów. Dopiero w 14 minucie Wawel stworzył sobie pierwszą dogodną sytuację, świetnym podaniem Zięcik uruchomił Siadula na skrzydle, ten znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem jednak przegrał ten pojedynek i bramkarz sparował piłkę na rzut rożny. Rzut rożny, z którym jeszcze poradzili sobie przyjezdni ale już następny zakończył się bramką dla Wawelu. Z narożnika boiska dośrodkowywał Zięcik i najprzytomniej w polu karym zachował się Grzegorz Kałużny, Wawel w 15 minucie objął prowadzenie. Już kilka minut później ponownie okazję jeden na jednego z bramkarzem miał Bartosz Siadul, ale ponownie lepszy okazał się golkiper gości, który obronił także dobitkę naszego skrzydłowego. Kolejną okazję w 24 minucie zmarnował Michał Zięcik, który po indywidualnej akcji strzelił celnie ale nie na tyle dobrze by pokonać bramkarza. Co nie udało się Zięcikowi udało się 4 minuty później Grzegorzowi Brackiemu, który precyzyjnym mocnym strzałem po ziemi zza pola karnego podwyższył wynik. Dosłownie chwilę później rywala dobił Ariel Bujałkowski, który kapitalną podcinką umieścił piłkę w siatce. Jeszcze przed przerwą okazję zmarnował Martin Koncznowski, który w sytuacji sam na sam za daleko wypuścił sobie piłkę, chwilę później został brutalnie sfaulowany i z powodu kontuzji kostki musiał opuścić boisku. W drugiej połowie zastąpił go Adrian Mol, który jak się poźniej okazało dał wspaniałą zmianę. Już w 47 minucie po jego akcji i podaniu do piłki doszedł Zięcik i został przewrócony w polu karnym, sędzia odgwizdał ale zamiast jak wszyscy myśleli karnego dopatrzył się faulu naszego zawodnika. Ta sytuacja tylko rozzłościła nasz zespół i po 2 minutach piękną akcję i podanie Bujałkowskiego wykorzystał Mol, który nie miał problemów z trafieniem do pustej bramki. W 57 minucie ponownie na listę strzelców wpisał się Mol, który wykorzystał doskonałe dośrodkowanie Zięcika i głową strzelił gola. Później nastąpił gorszy okres gry naszej drużyny spowodowany zapewne rozluźnieniem i zejściem z boiska bardzo dobrze grającego Brackiego. Padły zupełnie niepotrzebnie dwie bramki dla gości, najpierw w 65 minucie głową pokonał Ciszewskiego napastnik gości, następnie w 74 min. po sporym zamieszaniu ładnym strzałem pod długim rogu zmniejszył rozmiary porażki zawodnik Niwki. Wynik w 83 minucie przypieczętował super rezerwowy Adrian Mol, który wykorzystał kapitalne, prostopadłe podanie Grzegorza Kałużnego. Ostatnią okazję w tym meczu miał chwilę wcześniej wprowadzony Gielza ale fatalnie zachował mając przed sobą jedynie bramkarza i zmarnował okazję.
Wawel zagrał bardzo skutecznie i efektownie pokonał słaby zespół Niwki Sosnowiec.
Data: 2010-09-19 16:36:43, autor: artur














