Wygrana
GKS Wawel Wirek Ruda Śląska 4-0 Zgoda Byczyna (Jaworzno)Mol 46 min. (akcja_noga)
Bracki 58 min. (akcja_noga)
Olszewski 69 min. (akcja_noga)
Piętoń 81 min. (akcja_noga)
Wawel Wirek w pełni zrehabilitował się za nieudaną inaugurację sezonu i pewnie pokonał u siebie drużynę Zgody Byczyna. Początek spotkania był w miarę wyrównany ale z minuty na minutę to nasz zespół osiągał coraz wyraźniejszą przewagę. Drużynę gości kilka razy ratował bramkarz lub nieskutecznością razili nasi piłkarz (najlepsze okazje to "sam na sam" Luxa i "główka" Mola po zagraniu Konczkowskiego). Gdy wydawało się, że pierwsza połowa zakończy się bezbramkowym remisem bramkę w doliczonym czasie gry po dobrym podaniu Luxa strzelił Mol. Początek drugiej połowy to miażdżąca przewaga Wawelu i kolejny "popis" nieskuteczności napastników gospodarzy. Dopiero wprowadzony w drugiej połowie doświadczony Grzegorz Bracki, który wraca do gry po dwuletniej przerwie pewnym strzałem zdobył drugiego gola. Później dziurawą i zniechęconą już defensywę Zgody ośmieszył kolejny rezerwowy Olszewski i sprytnym strzałem pokonał po raz trzeci bramkarza gości. Kolejne ataki Wawelu przyniosły kolejną bramkę tym razem do siatki gości trafił stoper Piotr Piętoń, który okazał się najprzytomniejszym w podbramkowym zamieszaniu. Ten sam piłkarz w ostatniej minucie mógł zwiększyć rozmiary zwycięstwa ale nie wykorzystał rzutu karnego po faulu na Siadulu.
Z powodu wysokiej temperatury po porozumieniu obu drużyn w obu połówkach meczu była minutowa przerwa na uzupełnienie płynów w organizmach grających zawodników.
Ciekawostką jest fakt, że ubiór bramkarza Byczyny różnił się od ubioru sędziów jedynie kolorem getrów i to że bramkarz miał rękawice.
Zespół z Wirka po dwóch kolejkach zajmuje 7 miejsce z jedną porażką i jedną wygraną. Duża lepsza gra w obronie w porównaniu z pierwszym meczem i wreszcie szeroka kadra, bo to rezerwowi, którzy weszli na zmęczonego rywala odegrali ważna rolę w tym meczu (bramki Brackiego i Olszewskiego oraz dobra postawa Forysia, który wyraźnie ożywił ofensywę Wawelu) napawają optymizmem przed kolejnymi meczami.
Data: 2010-08-22 13:06:09, autor: artur









